
Natłok myśli to ciągły chaos w głowie. Myśli się kłębią, są różne dobre mieszają się ze złymi. Taka gonitwa, taki mętlik w głowie daje mętlik i chaos w życiu. Podejmujemy w takich sytuacjach błędne decyzje, jesteśmy często niepewni swoich wyborów. Doszukujemy się w innych, że to oni są winni tego że np. coś nam nie wyszło. A to błąd, gdyż tylko my jesteśmy odpowiedzialni za to co nas w życiu spotyka i co nam się przytrafia, sami to sprawiamy naszymi myślami, poglądami. Aby zapanować nad swoim życiem, nadać mu właściwy tor to najpierw trzeba zapanować nad swoimi myślami. Należy myśleć konstruktywnie, nie rozgorączkowanie. Jak to zrobić? Najlepiej najpierw się tym myślom przyjrzeć, jakie są, a jakie idą za tym emocje. To wystarczy dosłownie 5 min dziennie, aby dokonać takiej samoobserwacji. Jak zależy nam na tym aby nasze życie szło we właściwym kierunku, szukamy spokoju i opanowania, chęci panowania nad swoim losem to myślę, że da się taką chwilę w ciągu dnia znaleźć. Nauczmy się panować nad myślami, jak np. mamy jakiś problem to nie myślmy "jak ja sobie z tym poradzę", "nie starczy mi pieniędzy", "nie mam wyjścia" itp. to jak taka myśl zakrada się do naszej głowy odwróćmy ją na "istnieje najlepsze dla mnie rozwiązanie" "ja zawsze sobie poradzę", "w dzień i w nocy wszystko mi sprzyja". Dosłownie wmawiajmy sobie te pozytywne rzeczy, a zobaczycie, że z czasem podjęcie jakiejś decyzji będzie łatwiejsze, że nagle jakiś problem okazał się nie taki wielki i sobie super z nim poradziliśmy. Najważniejsze aby myśli były pozytywne a negatywne zastępowane pozytywnymi. Jak wyrobimy sobie taki nawyk to nasze życie odmieni się na lepsze. Będziemy czuli, że to my sami kierujemy naszym życiem a nie jakieś siły z zewnątrz. Pamiętajcie jakie myśli macie w głowie takie jest wasze życie. Chcemy aby nasze życie było lekkie i przyjemne to też takie muszą być myśli, bo w życiu zewnętrznym nic nie powstaje, póki wcześniej nie powstało w naszym umyśle.
Dodaj komentarz
Komentarze