Dzisiaj coś nowego i nie koniecznie. Może nowe słowo, ale już nie takie nie znane. Afirmacja co to takiego? Afirmacja to nic innego jak ciągłe powtarzanie jakieś frazy, zdania, lub słów, które mają pozytywną treść. Ja jeżeli coś mnie dręczy lub potrzebuję jakiejś zmiany w życiu afirmacja to mój początek wszystkiego. Zawsze się tym kieruję wymyślam sobie jakieś zdania lub kilka słów i często je powtarzam w głowie w ciągu dnia i często o tym rozmyślam. Dlaczego powiecie, a no dlatego, że jak już wcześniej pisałam wszystko zaczyna się od myśli, a nasz umysł jest kompulsywny, czyli koduje, zapamiętuje i urzeczywistnia to co trwale w niej odciśniemy. A powtarzając ciągle coś fajnego, to po pierwsze wchodzi to w nawyk (pozytywny) a po drugie zaczynamy faktycznie to odczuwać a po trzecie już podświadomość sama zadba o to co chcemy osiągnąć a jeszcze po czwarte dzięki temu coraz mniej jest w naszej głowie złych i negatywnych myśli. Przykład takiej afirmacji np. ogólna "W dzień i w nocy wszystko mi sprzyja" (jak masz tendencję do ciągłego zamartwiania się), "Z dnia na dzień jestem zdrowszy...., lub bogatszy....., lub bardziej radosny". Mogą to być same słowa np. Bogactwo, Sukces, Radość, Spełnienie. Takie ciągłe powtarzanie podsycone radością i oczekiwaniem na to, że nasza podświadomość już zadba o to aby tak się stało a się stanie. Tylko pamiętajcie nie można wątpić w to co się mówi ani w to czego się oczekuje, bo to zneutralizuje naszą afirmację. Afirmacja przyniesie skutek wtedy, kiedy z uczuciem i zaangażowaniem będziemy ją wypowiadać i będziemy z wiarą i ufnością trwać przy tym, że to przyniesie pozytywny skutek. Jeżeli będziecie cierpliwi i wytrwali na pewno się tak stanie. Powodzenia i miłego doświadczania cudów waszej podświadomości.

Witam na kolejnym wpisie na moim blogu na temat pozytywnego myślenia. Dzisiaj chciałam napisać o tym jak ważne jest abyśmy skupiali swoje myśli na tym co teraz obecne i to co przyszłe. Dlaczego to takie ważne, a no dlatego, że trwamy, jesteśmy tu i teraz, chwila obecna jest najważniejsza, bo przecież żyjemy właśnie teraz, nie w przeszłości ani w przyszłości tylko teraz. Właśnie to jak będziemy myśleć w czasie obecnym będzie miało wpływ na to jak będzie wyglądało nasze życie w przyszłości. Przypominam to my tworzymy swoje życie, naszymi myślami i emocjami wpływamy na sytuacje jakie nas w życiu spotykają, to nie okoliczności zewnętrzne na nas wpływają tylko my je sami tworzymy. Dlatego nie należy skupiać się i rozmyślać o przeszłości, gdyż ani już nie mamy na nią wpływu, ani jej nie zmienimy, więc szkoda naszej energii na poświęcanie jej czasu. Możemy co najwyżej wyciągnąć z niej jakieś wnioski i np. nie popełniać już jakiegoś błędu. Musimy sobie uświadomić, że wszystko co doświadczyliśmy wcześniej, czy to złych czy dobrych rzeczy to był właśnie wynik naszego myślenia, więc jeżeli chcemy coś w przyszłości zmienić, to należy zmienić myślenie. Popatrzcie chcemy się dobrze czuć tu i teraz, to po co rozmyślać o przeszłości, której już nie ma, lub zamartwiać się o przyszłość, która dopiero będzie, ważne jest teraz, żyjemy teraz, więc niech te myśli będą radosne, myślmy dobrze, cieszmy się daną chwilą. Im częściej zaczniemy to robić i kontrolować to co myślmy w danym momencie, kontrolować nasze emocje to właśnie w ten sposób uszczęśliwimy siebie teraz oraz w przyszłości. Powodzenie w kontrolowaniu myśli TYLKO POZYTYWNYCH i do następnego wpisu. Jeśli ktoś chce się ze mną skontaktować można do mnie napisać i chętnie odpowiem na wszystkie pytanie lub mogę bardziej rozwinąć jakieś zagadnienie .

Kolejną techniką wpływania na podświadomość jest nauka wyciszenia się, relaksacji i kontemplacji. Można znaleźć sobie dogodny czas wciągu dnia, usiąść lub położyć się wygodnie i odprężyć się, być w takim stanie półsnu. Ważne jest to, gdyż nasza podświadomość jest wtedy bardziej chłonna. Jak już jesteśmy w takim stanie to wyobrażamy sobie nasze pragnienie, sugerujemy podświadomości nasz cel, najlepiej zawrzeć to w łatwym do zapamiętania zdaniu lub słowie i powtarzać to jak kołysankę. Np. jeśli zmagamy się z jakimś problemem i bardzo chcemy aby się rozwiązał to można ułożyć np. zdaniu "Wszystko ułoży się na moją korzyść" i tak to powtarzać w spokoju przez jakiś czas. Faza takiego pół snu jest najlepsza bo świadome wysiłki są wtedy wyłączone.  Kolejną techniką jest podziękowanie za rozwiązanie naszego problemu, zachowujemy się w ten sposób jakbyśmy przyjmowali już za oczywiste, że nasz problem został już rozwiązany. Mamy w sobie taką siłę i moc, do której jak się w sposób rzeczowy i konstruktywny zwrócimy ona nam pomorze, ale nie możemy w to wątpić. Pamiętajmy, że umysł musi działać jednotorowo jak coś pomyślimy to trzymajmy się tego, nie błądźmy świadomie np. nie zaprzeczajmy tego czego pragniemy dostać lub spełnić. Podrzucony pomysł podświadomości zostanie zrealizowany jeśli tylko świadomie tego nie zaczniemy negować. Wiem, że to może na początku nie będzie proste bo świadomość ciągle będzie nas zarzucała różnymi wizjami, że "to się nie uda" ale jak nauczymy się wyrzucać takie myśli z głowy i skupiać się na realizacji naszego pragnienia to sukces murowany. Więc do dzieła bądźcie wytrwali.

W poprzednim wpisie opisałam dwie techniki wpływania na podświadomość a dzisiaj piszę o kolejnych. Pierwsza określana jest jako technika "przedstawień  obrazkowych" na czym polega? Zwizualizować sobie jakąś myśl to przedstawić ją sobie w formie obrazku np. potrzebuję nowego samochodu. To wyobrażam sobie ten samochód, wczuwam się w rolę jego kierowcy, widzę jak go prowadzę, czuję dotyk kierownicy i czuję nowość tego samochodu. Oddawaj się często takim obrazom w swoim umyśle, z coraz większymi szczegółami, poczuj to, ciesz się tą chwilą. Jak już pisałam wcześniej nasz umysł a dokładniej podświadomość działa kompulsywnie czyli urzeczywistni nam to co trwale w niej odciśniemy. Taki powtarzany obraz w umyśle podsycony emocjami ma wielką moc i siłę. Przekonajcie się sami. Kolejna metoda to metoda "filmu" . Podobnie jak obraz tu możemy sobie wyobrazić siebie w roli jaką byśmy chcieli przyjąć, np. chcemy w pracy wypaść dobrze przedstawiając swoją prezentację. Co robimy? Siadamy sobie w fotelu, rozluźniamy się i wyobrażamy sobie, jak najdokładniej jak z pewnością siebie przedstawiamy naszą prezentację, jak widzimy naszego szefa który kiwa znacząco głową zachwycony tym jak mówimy i co przedstawiamy , a na koniec jak szef podchodzi do nas i mówi "świetna robota, gratuluję". Ot i cały nasz wysiłek. Wystarczy się na tym skupić i nie dopuszczać do tej wizji strachu czy niepewności. Ufajcie swojej mocy, bo ją macie, dajcie jej szansę. To są kolejne proste techniki wpływania na naszą podświadomość. Zaufajcie jej mocy a wasze życie stanie się lżejsze i dla was samych bardziej przewidywalne, gdyż nauczycie się nim sterować. Przypominam sami jesteśmy odpowiedzialni za wszystko co się w naszym życiu dzieje, to my tworzymy okoliczności naszego życia a nie okoliczności zewnętrze tworzą nas.

Już wcześniej pisałam o świadomości i podświadomości. W woli przypomnienia napiszę tylko, że nasz umysł pełni dwie funkcje świadomą i podświadomą, nie oznacza to, że mamy dwa różne umysły, jest to jeden umysł tylko ma dwie funkcje. Świadomie myślimy, podejmujemy decyzje, wybory, podświadomość zarządza naszym organizmem, funkcjami życiowymi oraz przyjmuje wszystko to co świadomie jej przekazujemy. Podświadomość reaguje na każdą naszą myśl, ona dąży do tego aby każda nasza myśl została uzewnętrzniona. Pamiętajmy, że to nasze życie wewnętrzne, czyli myśli, uczucia i wyobrażenia stwarzają świat zewnętrzny. Pomyślicie o jakie to by było proste, brzmi jak bajka, o czym sobie pomyśle to się ma spełnić. Dokładnie to jest tak proste, że wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jaką mocą dysponujemy, bez wyjątku każdy z nas posiada taką zdolność, to jest prawo natury. Dlatego, ciągle to podkreślam, jest tak ważne jak myślimy, o czym myślimy, jak czujemy i jakie mamy w sobie emocje. Bo to one decydują jakie jest nasze życie.  Jeżeli nie mamy pojęcia, jak działa umysł, jakie jest prawo umysłu to też nie wiemy jak z niego korzystać. Nie mając wiedzy o podświadomości o jej niezwykłej mocy nie używamy jej bo o niej nie wiemy. Ale jeżeli już wiecie, że każdy człowiek na świecie posiada podświadomość i jak pozna jej cudowną moc i zacznie świadomie jej używać ona będzie działać na naszą korzyść i przyniesie dla nas tylko korzyści życiowe. Są pewne techniki, które pomagają nam wpływać na podświadomość. Nasz umysł jest kompulsywny, przyjmuje i zakorzenia w podświadomości co jej często wpajamy, o czym ciągle myślimy, czyli inaczej mówiąc wryjemy w niej to coś. Czyli jedną z takich technik będzie częste powtarzanie jakiegoś słowa np. zdrowie, bogactwo, sukces w ciągu dnia nawet wiele razy dziennie a podświadomość to przyjmie i będzie realizować to o czym rozmyślamy. Jak ona to robi raczej tego nie wiemy ale po co nad tym się zastanawiać lepiej sprawdzić i poczekać na pozytywne skutki takiego myślenia. Inną metodą, którą ja lubię najbardziej, jest metoda wizualizacji np. celu, pragnienia. Załóżmy, że pragniemy nowej pracy to należy sobie wyobrazić i to dokładnie, plastycznie, wręcz realnie, jak np. najbliższa nam osoba gratuluje nam nowej pracy, słyszmy jak wypowiada do nas konkretne słowa, które chcemy usłyszeć i poczujmy radość  tej chwili. Odtwarzajmy w głowie ten film wiele razy dziennie a najlepiej przed snem, gdyż podświadomość najbardziej jest chłonna jak już jesteśmy w takim półśnie, czyli najlepiej tuż przed zaśnięciem, gdyż świadomy umysł jest w tedy już mniej aktywny. To na początek podam takie techniki, są bardzo proste i skuteczne tylko trzeba być w tym konsekwentnym. Pamiętajcie Pragnienie+Wizja+Wiara=Porządany efekt. Powodzenia w poznawaniu swoich wspaniałych mocy. 

Nasz umysł działa jednotorowo. Co to oznacza? A tyle, że jak coś sobie uświadomimy np. jakieś nasze pragnienie, coś co chcemy osiągnąć, nasz cel to nie oczekuj, że ci się to spełni jeżeli wierzysz i myślisz, że tego nie da się zrobić, lub to o czym marzysz jest nie możliwe do spełnienia, czy zrealizowania. Czyli podajesz do swojego umysłu dwie sprzeczne informacje, z jednej strony jest piękna myśl o pewnym pragnieniu ale zaraz jest następna myśl, która mówi "nie to niemożliwe, mi się to nie uda". Umysł nasz zawsze wybierze myśl, która jest mocniejsza, bardziej podsycona naszymi emocjami, czyli ta w którą bardziej wierzymy.  Jeżeli umysł ma dwie takie sprzeczne ze sobą myśli, rodzi to w nim konflikt i sprawia, że umysł staje się podzielony. Dlatego jak tak robisz to twoje pragnienie, cel się nie spełniają i stoisz w tak zwanym miejscu. Umysł musi poruszać się jako jedność. Czyli jeżeli mamy jakieś pragnienie, cel który bardzo chcemy osiągnąć to nie możemy zaraz snuć wizji, że to nie możliwe, że to za trudne i tak dalej. Umysł działa jak jeden tor, podajesz mu myśl o czymś i trwasz w tej myśli i nie zakłócaj jej negatywnymi myślami. Można to porównać do windy. Wsiadasz do widny i chcesz jechać na piętro 3 ale zaraz zmieniasz zdanie i wciskasz piętro 2, czy winda wtedy pojedzie? Nie będzie stała w miejscu. Nasz umysł jest jak ta winda musi dostać konkretne polecenie i je wykona pod warunkiem, że nie zakłócimy jego pracy innym poleceniem sprzecznym z tym pierwszym. Dlatego nauczmy się zmierzać tylko w jednym kierunku i wierzmy, że mamy w sobie taką siłę i moc za sprawą naszego umysłu, że to się spełni, a na pewno się spełni. Jak zwykle polecam praktykować to na sobie i uczyć się jak działa umysł. A następnym razem dokładniej opiszę o podświadomości. 

Już o tych myślach było dużo, ale cóż zrobić jak to one rządzą wszystkim. Wcześniej pisałam o mocy naszej wyobraźni i zdolności wizualizacji a dzisiaj chcę powiedzieć o tym jak ważna jest uwaga na tym jak myślimy i o czym myślimy. Najlepiej to zacząć od obserwacji siebie samego tz. zwróć uwagę o czym myślisz, jakich masz myśli w ciągu dnia najwięcej i na czym najwięcej jesteś skupiony. Dlaczego jest to takie ważne a no dlatego, że właśnie to co w naszej głowie zaprząta nam często uwagę to się w naszym życiu w jakiejś formie urzeczywistni. W związku z tym ta kontrola ma na celu wyeliminowanie tych złych, destrukcyjnych myśli bo to one są odpowiedzialne za nasze stany lękowe, smutek, przygnębienie a przecież my nie chcemy się tak czuć. Każdy chce być radosny, szczęśliwy i spełniony. Jak tego dokonać a no najprościej poprzez kontrole własnych myśli i wyrzucanie z głowy tych złych. To  my sami mamy nad tym co się dzieje w naszej głowie kontrolę. Na początku może się to wydawać trudne i takie ciągle kontrolujące, pomyślicie sobie, że to nie możliwe bo ciągle ma się jakiś natłok myśli i ciężko tak je wszystkie kontrolować. Ale spokojnie jak tylko zaczniecie nad tym się zastanawiać i skupiać i faktycznie zwracać uwagę co wpuszczacie do swojej głowy to z czasem stanie się łatwiejsze a jeszcze później będzie to już waszym nawykiem, nie będziecie już musieli się nad tym często zastanawiać. Powiecie no wszystko fajnie ale co mam zrobić jak w ciągu godziny ciągle dopadają mnie złe myśli i nie umiem nad tym zapanować. A no właśnie umiesz to tylko przecież zależy od ciebie, ty jesteś Panem swojego życia. Czy ktoś inny za ciebie myśli i jest w twojej głowie? No cóż nie. Ty jesteś Panem sytuacji i to tylko ty sam decydujesz o tym jak myślisz. Ale jak te okropne myśli dopadają cię często, to za każdym razem kiedy przyłapiesz się na tym to mów sobie STOP i w tej samej chwili przestać o tym myśleć i zwróć swoje myśli na dobre tory. Ta technika zawsze się sprawdza, oczywiście trzeba być wytrwałym i konsekwentnym. Ale nagrodą będzie lepsza wersja siebie i okaże się, że różne życiowe sytuacje rozwiązują się płynnie i jakoś tak bez komplikacji. Więc warto spróbować. Fajnie jest to na sobie przetestować a może okazać się, że wasze życie zacznie być przyjemniejsze a wasza głowa już nie tak zapchana niepotrzebnymi sprawami. Przecież chcemy aby życie to nie była jakaś udręka a żeby było lekkie i przyjemne. Polecam to na sobie przetestować a efekty nie każą na siebie długo czekać. Powodzenia 

Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nasza wyobraźnia ma wielką moc. Wydaje nam się, że po prostu ona jest, że ją mamy i możemy sobie coś wyobrazić np. nasze marzenia lub pragnienia. Często przy tym myślimy sobie, że to są tylko marzenia i nie ma szans aby się spełniły, bo to tylko nasze wyobrażenia. A to aż nasze wyobrażenia, czyli inaczej mówiąc wizualizacja. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że wizualizacja to wielka moc naszego umysłu. To jeden ze sposobów działania podświadomości. Czyli mam jakieś pragnienie (lubię używać słowa pragnienie a nie marzenie, bo kojarzy się z czymś niedoścignionym, tak nam wpojono z dzieciństwa, dlatego pragnienie dla mnie jest moim celem do którego dążę) np. nowy samochód, to aby on zaistniał w moim życiu najpierw ze szczegółami sobie go wyobrażam, czuję jak w nim siedzę, czuję jego zapach, jest mi w nim dobrze i wygodnie a do tego jestem bardzo szczęśliwa. Podświadomość podchwytuje moje pragnienie, które dokładnie zwizualizowałam i zna najlepszy dla niej sposób aby mi to pragnienie urzeczywistnić. Tak działa potęga podświadomości. To nie są żadne fantazje. Wystarczy trochę praktyki i można się tego nauczyć. Polecam przetestować na sobie. A tak po za tym, to chyba lepiej wyobrażać sobie rzeczy piękne i takie, które chcemy aby się urzeczywistniły niż te złe, których nie chcemy. A to jest tak zwana kontrola naszych myśli, ale o tym już następnym razem opiszę więcej, podam techniki jakie należy zastosować aby nauczyć się kontrolować własne myśli. 

Dzisiaj coś o naszym ciele. Czy wiedzieliście, że nasze ciało nie ma swojej woli! No tak ciało nie istnieje i nie działa bez naszego umysłu, czyli naszych myśli. Musimy mieć ciało, żeby funkcjonować ale to w jakiej ono jest kondycji zależy tylko od nas. Prosty przykład - jak jesteśmy zdenerwowani, a to wynika z naszego myślenia np. o czymś złym myślimy, to bije nam szybciej serce, zaczynamy się pocić, boli nas brzuch itp. A jak jesteśmy zrelaksowani, zadowoleni itp. to nie odczuwamy w naszym ciele jakiś nieprzyjemnych skutków. Widać w ten sposób, że sami decydujemy o tym czy nasze ciało jest zdrowe czy też nie. Jeśli do tej pory o tym nie wiedziałeś to wystarczy, że zaczniesz uważać na swój sposób myślenia, postawy swojego umysłu a tak samo odciśnie się to w twoim ciele. Wszelkie choroby, które w nim powstają wynikają z naszego błędnego myślenia. Wystarczy myśleć konstruktywnie, czyli mieć dobre i pozytywne myśli i odczucia a nasze ciało też będzie zdrowe. Proste prawda. Myśl ma władzę nad wszystkimi narządami naszego ciała, o czym wie niewiele ludzi. Dlatego warto się nad tym zastanowić a najlepiej sprawdzić na sobie samym. Gdyż każdy przecież chce być zdrowym, czyż przy wszelkich uroczystościach nie tego sobie życzymy.....  I znów ta myśl..... No cóż bez niej nic nie ma.......

Dlaczego znów o tej myśli.... A no dlatego, że bez tej myśli nie ma niczego, jest to początek wszystkiego.  Jest to najważniejsza czynność w naszym życiu, od tej myśli zależy wszystko, czyli nasze życie, otoczenie w którym jesteśmy , stosunki z innymi ludźmi. Jak to rozumieć? Otóż często nękają nas różne obawy, niepokoje i złe przeczucia a to tylko dlatego, że wierzymy, że czynniki zewnętrzne i cudze działania na nas wpływają i oddziałują. Wynika to tylko z naszej niewiedzy. A tymczasem jedyną niematerialną siłą sprawczą jest nasza własna myśl. Czy widać jaką ta myśl ma moc i potęgę! Ja wiem, że w dzisiejszym zabieganym świecie mało kto siada i kontempluje o sobie samym, o tym o czy myśli i jak myśli.  Jednak jak poświęcimy temu trochę naszej uwagi możemy zmienić siebie i swoje życie na lepsze.... uważam, że jest to warte uwagi, czyż nie? Przecież chodzi w naszym życiu o nas, o to aby nam było jak najlepiej, a żeby tak było trzeba uświadomić sobie proste zasady życia i się nimi kierować . Więc dalej, jak już sobie uświadomimy jaką ta myśl ma moc i w istocie, że myśl jest materią, natychmiast  możemy doznać uwolnienia od wszelkich ograniczeń narzuconych przez zjawiska tego świata. Zwolennik nauki umysłu nie przyznaje mocy rzeczom, warunkom, ludziom ani okolicznościom. Ma w sobie spokój i oponowania bo wie, że tylko jego myśli i uczucia nadają kształt jego życiu. Dlatego nie należy się bać niczego ani nikogo , gdyż jedynym wrogie w naszym życiu jaki może nam zagrozić jest nasza własna negatywna lub przepełniona lękiem myśl. W związku z tym myślcie dobrze a otoczy Was dobro...... Jeżeli dzieje się coś złego w naszym życiu, lub coś nas trapi to nie musimy zmieniać okoliczności , jedyne co należy w takiej sytuacji zrobić to pracować nad sobą samym. Gdyż jedynym miejscem, które gwarantuje nam uleczenie naszych braków i ograniczeń jest nasz.......UMYSŁ. To początek i koniec wszystkiego. W związku z tym zachęcam bardzo do analizy swoich myśli i uczuć, do poświęcenia codziennie im uwagi, jeżeli trzeba to do poprawy myślenia na pozytywną ich treść a odmienimy swoje życie na lepsze.

Podświadomość, jaki ma wpływ na nasze życie?

Czy kiedyś zastanawialiście się czym tak naprawdę jest MYŚL? Okazuje się, że większość z nas uznaje, że to nasz naturalny czynnik dzięki, któremu podejmujemy decyzje, dokonujemy wyborów, analizujemy itp. Otóż to znaczniej więcej, bowiem każda myśl chce się urzeczywistnić w naszym świecie zewnętrznym. Jak się nad tym zastanowić cokolwiek w życiu chcemy zrobić najpierw przecież o tym myślimy, czyli ta myśl jest na pierwszym miejscu naszego działania. Najpierw jest myśl a później działanie. Okazuje się, że nasze myśli są stwórcze. To nie jest żadna magia ani nic podobnego, tak działa zasada życia. A jeszcze lepiej dzięki konstruktywnym myślą (czyli takim nad którymi mamy kontrolę) i konsekwencji w ich powtarzaniu, to  urzeczywistni się w naszym życiu to o czym cały czas myślimy.

Doskonale wiedzie mi się we wszystkich dziedzinach życia!

Naszą największą mocą jest nasza.....wyobraźnia!

W dzień i w nocy wszystko mi sprzyja!

Jestem tym o czym myślę, więc myślę o sobie tylko dobrze.

Piszę i piszę o działaniu naszego umysłu, o potędze jaką mamy czyli podświadomości ale może jakiś przykład, że to działa! Już jako nastolatka przeczytałam "Potęgę podświadomości", która odmieniła moje spojrzenie na świat, odmieniła moje życie, nauczyła mnie radzenia sobie z wieloma trudnościami. Byłam wtedy w liceum i szykowałam się do matury. Byłam w liceum takim średnim uczniem, ale z matematyki radziłam sobie całkiem dobrze, tak średnio na 4. Ucząc się do tej matury wymyśliłam sobie, że z matematyki chcę zdać na 5 pisemną i wtedy nie będę musiała zdawać ustnej matury, tak było kiedyś. Pilnowałam się żeby nie zaprzeczać tej myśli, dodatkowo stworzyłam sobie obraz, że moja mama przychodzi na ogłoszenie wyników do mojej szkoły a ja wychodzę z auli i mówię do niej, że zdałam matmę na 5 a ona, że już wie bo na dole zaczepił ją mój wychowawca i już jej to powiedział. Tak sobie ten filmik czasem odtwarzałam w głowie no i ciągle myślalam, że matmę zdaję na 5. Maturę napisałam, z matmy czułam, że poszło mi dobrze no ale nie wiedziałam czy na pewno wszystko tam napisałam na 5. Są ogłaszane wyniki...i co dostaję 5 z mamy, cieszę się jak głupia i wychodzę z auli i widzę moją mamę biegnę do niej i krzyczę, że matma na 5 a ona się cieszy i mówi "Wiem, na dole jak wchodziłam zaczepił mnie twój wychowawca i powiedział, że Asia zdała matmę na 5".... Czyli można. To mój pierwszy przykład kiedy zastosowałam w swoim życiu prawo umysłu w sposób konstruktywny, celowo stworzyłam w myślach sytuację, którą chciałam urzeczywistnić i tak się stało. Jak widać warto i to na prawdę działa!